czwartek, 26 grudnia 2013

Po dłuższej przerwie muszę trochę nadrobić prezentowanie moich "uszytków".

Skończyłam szyć kocyk. Mały Właściciel już korzysta :) Oto jak wygląda polarowy kocyk:


Kolejna rzecz, jaką udało mi się uszyć, to pościel z kawałków (całkiem sporych) bawełny kupionej na kilogramy:



Z zakupionych skrawków bawełny patchworkowej uszyłam dla siostry na prezent gwiazdkowy etui na jej kolekcję szydełek.