środa, 22 maja 2013

Zrobiłam sobie prezent

Postanowiłam wziąć udział w candy, w którym jedną z nagród był charm pack. Dopełniłam wszystkich warunków poza jednym. Zapomniałam zostawić komentarz na blogu organizatorki. Za późno się zorientowałam i candy się skończyło. Tak mnie własna niezdarność rozżaliła, że pod wpływem impulsu  sama sobie zrobiłam prezent i kupiłam aż trzy charm packi o szerokości: 5” x 5” (ok. 12 x 12 cm) oraz jeden mały 5x5 cm - żeby poćwiczyć zszywanie. Do tego zakupiłam matę do cięcia materiałów, nożyk krążkowy 45 mm oraz szablon 15x30 cm.







Teraz mogę próbować swoich sił w szyciu patchworków - aczkolwiek póki co nie podejmę wyzwania jakie stanowi pikowanie. Do tego trzeba dodatkowych stopek z górnym transportem, żeby wszystkie warstwy równo się przesuwały - to jest ponad moje siły, ale kiedyś, kiedyś...

Z malutkich kwadratów postanowiłam stworzyć aplikacje na torby na zakupy. Torby uszyć chcę z materiałów, które kupowałam na kilogramy :D.

Pierwsze, co zrobiłam to rozłożyłam wszystkie kwadraciki, poukładałam kolorystycznie i dobierałam do tła.


Następnie składałam w pary i zszywałam na maszynie, tak, żeby zapas na szew był wszędzie taki sam.


Po zszyciu wszystkich kwadratów, dokładnym zaprasowaniu szwów i krawędzi naszyłam wszystko na torbę.


Niedługo wkleję zdjęcia pozostałych toreb z aplikacjami - są teraz w różnych fazach szycia ;).



poniedziałek, 6 maja 2013

Na tablet...

Tablet w prezencie dostałam już ponad rok temu, w tym czasie zdążyłam już utłuc obudowę o szafkę, zarysować tylną część, obluzować gniazdo do ładowania. Wszystko to z jednego powodu - nie miałam pokrowca, a nie chciałam kupować takiego zwykłego, dostępnego dla każdego. W końcu się zmobilizowałam i zakupiłam kawał zielonej ekoskóry oraz kawał ceglanej alkantary.


Myślałam jeszcze nad ozdobieniem pokrowca jakimś haftem albo aplikacją czy szwem ozdobnym, ale bałam się zepsuć to, co już uszyłam, więc zostało jednokolorowo. 


Materiały przeleżały u mnie prawie pół roku. Dokupiłam w końcu jeszcze ocieplinę, potem polar - nie mogłam się zdecydować czym wypełnić pokrowiec. Ekoskóra miała stanowić stronę zewnętrzną, a miękka alkantara miałą chronić cenny wyświetlacz tabletu. W końcu udało mi się uszyć pokrowiec - jak to u mnie jest on lekką niedoróbką i na prezent by się nie nadawał. Traktuję go jak prototyp i kiedy najdzie mnie ochota, a czas pozwoli to uszyję kolejny pokrowiec.  


Ostatecznie użyłam polaru, jako warstwy środkowej, polar zeszyłam z alkantarą, aby się nie rolował, nie fałdował i nie przemieszczał. 


Pokrowiec, choć odrobinę ciasnawy, spełnia idealnie swoje zadanie. Tablet jest już bezpieczny


czwartek, 2 maja 2013

Pudełko

Ćwiczę szycie na prostych formach. Jednym z pomysłów na coś prostego jest pudełko. Nie bawiłam się jeszcze w różne usztywniacze, więc wzięłam niepotrzebne pudełko po ozdobnych filiżankach i uszyłam do niego pokrowiec. Nie obyło się bez wpadek, bo wewnętrzną część pokrowca uszyłam za wąską i nie dało się jej wywinąć na wierzch pudełka, musiałam więc sztukować.

Pokrowiec uszyłam z materiału w sowy z jysk'u, materiału w paski (z pierwszej aukcji kotów w worku) i granatowej lamówki zaprasowanej:


Oto efekt końcowy:



Pudełko znalzło swoje miejsce na półce przewijaka i służy mi do przechowywania kosmetyków i innych drobiazgów mojego synka.